Zagnieździło się w mojej głowie i po woli z niej wychodzi. Zaczęło się niewinnie od jednego a skończy pewnie na setkach :D Robaczki zazwyczaj chodzą stadami ;)
Pod spodem smakosze owych pyszności robaczkowych :)
Dorotko jak pisała Uaszka, to robaki przytulaki ;) Wzrok dziobaków zapożyczyłem od słocińskiego hipnotyzera ;) Kimonek mam nadzieje, że niedługo uda mi się przesłać zaległe fotki i paczkę ;)
choć w spojrzeniach Dziobaków dostrzegam próbę uwiecznienia rysów samego artysty. Motyw ten stosowany był od wieków :PP W tym przypadku możemy dostrzec spojrzenie Barta po dobrej imprezie :D.
Przychodząc do Ciebie będę uważnie patrzyła pod nogi ;D
OdpowiedzUsuńA wzrok tych dziobaków jest bezkonkurencyjny!
Kapitalne stwory:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDorotka nie tylko pod nogi patrz bo one tu z sufitów już skaczą na głowy :)) ale tylko po to by się przytulić więc nie są groźne :P
OdpowiedzUsuńa co na to sąsiedzi? ;)dobrze, że mamy Strażnika:) a gdyby był na wycieczce...mam nadzieję, że Smakosze równowagę wprowadzą:)
OdpowiedzUsuńha ha ha :D kapitalne kadry :D
OdpowiedzUsuńno i stwory same w sobie również ;)
Dorotko jak pisała Uaszka, to robaki przytulaki ;)
OdpowiedzUsuńWzrok dziobaków zapożyczyłem od słocińskiego hipnotyzera ;) Kimonek mam nadzieje, że niedługo uda mi się przesłać zaległe fotki i paczkę ;)
choć w spojrzeniach Dziobaków dostrzegam próbę uwiecznienia rysów samego artysty. Motyw ten stosowany był od wieków :PP W tym przypadku możemy dostrzec spojrzenie Barta po dobrej imprezie :D.
OdpowiedzUsuń