Przedłużająca się choroba oskrzelowa uniemożliwiła mi prace z gliną :/ Lecz w naszej krainie nietrwałości wszystko przemija i jak jakieś dziadostwo nas dopadnie to w końcu kiedyś sobie samo pójdzie, albo trzeba niekiedy je przepędzić ;) Jak to mawiał Baca, doktor glinka wszystko wyleczy ;P Ten sam też Baca powiadał, że swoje korzenie dobrze jest znać, więc wykonałem parę Światowidów i rozdałem znajomym, którzy lubują się w klimatach słowiańskich :) Jutro wrzucę nową porcje zdjęć, jak tylko znajdę czas, którego jak trzeba to zawsze nie ma ;P
Światowid lub jak kto woli Świętowit ;)
wymiary: wysokość 33cm
Przecudne!
OdpowiedzUsuńPagan-rulezzzz ;D
Zdrowia życzymy, dużżżo i szybko!
Zdrowie już wraca, przynajmniej fizyczne ;P ;) :):)
OdpowiedzUsuńNoo fajne. Dawno nie byłem i dożo się zmieniło ;)
OdpowiedzUsuńWitam ponownie i życzę nowych dobrych doznań ;)
OdpowiedzUsuń